Human-Computer Interaction po polsku, czyli osobista relacja z Kansei 2009

Poniższy felieton prezentuje osobiste wrażenia z seminarium Kansei 2009, którymi chciałaby się podzielić jego uczestniczka, Agnieszka Matysiak Szóstek, która od ponad 10 lat mieszka w Holandii i tam wkrótce obroni doktorat z HCI.

 

Już drugi raz miałam przyjemność przyjechać do Polski z prezentacją na spotkanie związane z tematem „interakcja człowiek-komputer”. Za pierwszym razem były to warsztaty projektowe „HCI – Ergonomia i użytecznośćLink prowadzi na zewnątrz tego serwisu , zorganizowane w 2005 roku na Politechnice Gdańskiej przy okazji konferencji TAMODIA 2005 Link prowadzi na zewnątrz tego serwisu.  Tym razem wybrałam się na seminarium „Interfejs użytkownika - Kansei 2009Link prowadzi na zewnątrz tego serwisu organizowane 30 maja 2009r. przez PJWSTK w Warszawie.

 

Program seminarium Link prowadzi na zewnątrz tego serwisu zapowiadał się niezwykle ciekawie, ale przyjeżdżałam nie do końca wiedząc, czego się spodziewać: warsztaty w Gdańsku w r. 2005 były adresowane do pracowników naukowych oraz niezbyt wtedy licznej grupy projektantów interakcji, jako że użyteczność była wtedy tematem dość nowym i mało znanym. Natomiast w Warszawie w maju 2009r., ku mojemu zaskoczeniu, zobaczyłam całkiem sporą grupę ludzi, dla których użyteczność i jej zagadnienia stały się tematem nie tylko zawodowych zainteresowań, ale nieraz także i podstawą do prowadzenia własnej firmy.

 

Aula PJWSTK podczas seminarium Kansei 2009

 

Seminarium było organizowane i sponsorowane przez Polsko-Japońską Wyższą Szkołę Technik Komputerowych w Warszawie, a jej głównymi organizatorami byli profesorowie Marcin Sikorski i Krzysztof Marasek oraz pan Marcin Wichrowski, który zadbał m. in. o wydanie w niezwykłej formie płyty CD z materiałami konferencyjnymi.

 

Prof. Gilbert Cockton podczas wykładuImprezę rozpoczął profesor Gilbert Cockton z uniwersytetu w Sunderland (Wielka Brytania) zaproszonym wykładem otwierającym, który nawiązywał do historii dziedziny „interakcja człowiek - komputer", ale przede wszystkim dotyczył nowych możliwości wykorzystania emocji w projektowaniu systemów interaktywnych. Jego prezentacja była równie inspirująca, jak i pełna życia, i stanowiła znakomite preludium do reszty imprezy, wprowadzając uczestników w tematykę wzbogacenia doznań użytkowników, zarówno tych poznawczych, jak i emocjonalnych czy estetycznych. Wykład zawierał propozycję wykorzystania innowacyjnych technik graficznych, ujmujących w projektowaniu także stany emocjonalne użytkownika podczas wykonywania zadań; zaproponowana notacja graficzna pozwala na opisanie zachowań użytkownika poszerzonych o emocje powstające podczas pracy z systemem.

 

Różnorodność tematyczna następnych prezentacji trochę przypomniała mi początki holenderskiego oddziału SIGCHI (Special Interest Group on Human-Computer Interaction) i naszą pierwszą konferencję użyteczności w Utrechcie w roku 2001. I wtedy, i teraz, mogłam zobaczyć tak akademickie, jak i biznesowe prezentacje dotyczące bardzo szerokiego zakresu zagadnień wchodzących w zakres użyteczności i projektowania interakcji. Wiele prezentacji przedstawiało ewaluacje konkretnych systemów, ale były też i takie, które poruszały aspekty metodologiczne, np. tematykę zbierania i oceny potrzeb użytkowników oraz kwestie zastosowania japońskiej metodologii Kansei do zrozumienia przestrzeni projektowej. Niektórym badaniom być może brakowało pełnej dojrzałości akademickiej i solidności metodologicznej, ale wyraźnie było widać, że podstawowe kroki w kierunku zdefiniowania naukowego podejścia do tematu „interakcja człowiek-komputer" zostały postawione.

 

Danijel Korzinek podczas prezentacji

Dla mnie osobiście jedną z najbardziej interesujących okazała się prezentacja Danijela Koržinka z PJWSTK dotycząca projektowania oraz stosowania portali głosowych. Dużą wartością tej prezentacji było precyzyjne i dogłębne zdefiniowanie problemu, którym przeprowadzone badanie miało się zająć. Bardzo dobrym okazał się wybór Wizard-of-Oz jako głównej metody badania, która pozwoliła na empiryczne rozpoznanie potrzeb użytkowników związanych z obsługą portali głosowych. Prezentacja została uzupełniona demonstracją systemu w działaniu "na żywo" (przy pomocy własnego telefonu prelegenta) oraz ciekawymi komentarzami dotyczącymi doświadczeń z codziennej eksploatacji systemu w warszawskim przedsiębiorstwie transportu miejskiego. Mierzalny sukces zaimplementowanego systemu pokazał praktyczną wartość tego projektu dla dalszego rozwoju systemów głosowych w infoliniach transportu miejskiego.

 

Krzysztof Redlarski (Politechnika Gdańska)Kolejne solidnie przygotowane badanie opracowali Bohdan Ludwiszewski i Krzysztof Redlarski (Politechnika Gdańska) na temat zastosowania metody Kansei Engineering do badania odczuć użytkowników oprogramowania typu CAD (Computer-Aided Design). W tym jednak przypadku zabrakło mi demonstracji analizowanych systemów jako przedstawicieli oprogramowania do projektowania wspomaganego przez komputer. Co więcej, nie do końca zgodziłabym się z autorami, którzy na podstawie deklaracji użytkowników (zebranych przy pomocy metodyki Kansei) wywnioskowali, że oprogramowanie powinno być płatne i w dodatku drogie po to, żeby zostało uznane (w opinii użytkowników) za profesjonalne. Na przykład aplikacje Open Office nieodpłatnie udostępniane przez firmę Sun Microsystems są według mnie wyraźnym zaprzeczeniem tego wniosku. Wybór systemów użytych do tego typu badań jest ogromnie istotny i wydaje mi się, że w tym przypadku mógł wpłynąć na nieobiektywną ich ocenę i doprowadzić do błędnych konkluzji. Zaskoczył mnie także fakt, że uczestnicy przedstawionego badania mieli możliwość jedynie wizualnie ocenić każdy z analizowanych systemów, a w ramach tego samego nadania nie zostali poproszeni o ich użycie w praktyce, co pozwoliłoby na doświadczalną walidację ich wcześniejszych deklaracji; wizualna ocena produktu jest często jedynie miernikiem pierwszego wrażenia i niekoniecznie musi odzwierciedlać jego zarówno praktyczną jak i emocjonalną wartość.

 

Najbardziej zaskakującą była dla mnie prezentacja dwójki przedstawicieli Akademii Sztuk Pięknych z Katowic: pana Wiesława Gdowicza i pani Marty Więckowskiej. Choć sama prezentacja okazała się nieco trudna do zrozumienia z racji tego, że oboje prezenterów czytało a nie prezentowało swoje wnioski, to ich opowieść o gestach i ich znaczeniu w komunikacji, a także możliwościach wykorzystania gestów do projektowania interaktywnych systemów, jak na przykład gier komputerowych, ukazała ogromną wartość łączenia sztuki z użytecznością.

 

Kolejną inspirującą prezentacją była prezentacja dwójki magistrantów z PJWSTK Julii Jarkiewicz i Rafała Kocielnika. Ich podejście łączące różne metody rozpoznawania elementów twarzy w celu określenia rysujących się na niej emocji zapowiadało się naprawdę interesująco, a i bardzo ciekawe były opracowane przez autorów rozwiązania. Jednak sama prezentacja była nieco chaotyczna oraz przedstawiona w niezbyt przekonywujący sposób, wydawało mi się też że autorzy chyba nie za bardzo radzili sobie z odpowiadaniem na pytania z sali.

 

Piotr Jardanowski z firmy SymetriaW programie seminarium znalazły się też dwie prezentacje firm profesjonalnie zajmujących się ewaluacją istniejących w Polsce rozwiązań informacyjnych w przestrzeni Internetu - głównie dotyczyły one oceny systemów z wykorzystaniem eye-trackingu. Z przyjemnością wysłuchałam prezentacji przedstawicieli poznańskiej firmy SYMETRIA (Piotr Jardanowski i Wojciech Chojnacki) , którzy otwarcie opisali zarówno zalety jak i wady tego typu badań. W Holandii, gdzie badania użyteczności wychodzą poza ramy stricte poznawczej oceny działalności systemów informacyjnych, urządzenia do eye-trackingu już od jakiegoś czasu przestały być aż tak szeroko rozpowszechnionym sposobem do ich ewaluacji. Prezenterzy z firmy SYMETRIA z dużą dojrzałością omówili w swej prezentacji przyczyny, dla których bardziej jakościowe metodologie pozwalają na lepszą ocenę użyteczności, a także te sytuacje, gdzie system eye-tracking może okazać się najbardziej odpowiednim narzędziem oceny danego systemu.

 

Natomiast nieco mnie rozczarowała ostatnia prezentacja programu, przygotowana przez przedstawicieli firmy UseLab (Hubert Anyżewski, Agata Pasikowska). Autorzy pokusili się o próbę porównania wyników badania użyteczności jednego z portali banku ING wykonanych przy użyciu systemu do eye-trackingu oraz poprzez bezpośrednią obserwację badanych. Po przeczytaniu opisu prezentacji dostępnego w programie imprezy spodziewałam się analizy porównawczej oraz refleksji na temat wartości obu metod przy ewaluacjach systemów internetowych. Choć efekty badań były bardzo interesujące, w ich omówieniu prezentujący skupili się jednak na przedstawieniu (nieznacznie tylko ze sobą powiązanych) wyników analizy zebranych danych i na opisie rekomendacji udzielonych klientowi.

 

Wojciech Mościbrodzki (PJWSTK)Oczywiście, w tak krótkim tekście nie udałoby mi się omówić wszystkich wysłuchanych prezentacji i nie sposób także przekazać się wszystkich wrażeń z tej ciekawej imprezy. Jak już wspomniałam, seminarium to odświeżyło miłe wspomnienia z rozwijania badań użyteczności w Holandii sprzed kilku lat. Tak jak i tam, również na seminarium w Warszawie przeplatały się ze sobą prezentacje praktyczne i teoretyczne. Podobieństwo również można było zobaczyć w tematyce prezentacji: znaczna ich część dotyczyła systemów i aplikacji internetowych.

 

Stoisko demonstracyjne firmy Noldus (Holandia)Tematyka współcześnie organizowanych lokalnych konferencji HCI (nie tylko w Holandii, a także w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy Danii) wychodzi znacznie poza ramy internetu: wiele artykułów porusza problemy, na przykład, związane z systemami wspomagającymi zdrowie i bezpieczeństwo czy przedstawia interaktywne sposoby na zmotywowanie dzieci do wysiłku fizycznego. Co więcej, podstawy metodologiczne tych badań za ogół przerastają swą solidnością niektóre z prezentacji, które zobaczyłam w Warszawie. Wreszcie, konferencje te są w wielu przypadkach znacznie większe i składają się z kilku równoległych sesji: na przykład tych związanych z badaniami naukowymi, edukacją HCI czy praktyczno-biznesowym podejściem do projektowania i analizy systemów informacyjnych.

 

Ożywione dyskusje podczas przerwyNo i tego typu sympozja w założeniu swym służą przede wszystkim za forum do dyskusji. Dlatego więcej jest przerw pomiędzy wykładami, a także organizowane są dyskusje plenarne na interesujące uczestników tematy. O ile liczba uczestników spotkań HCI w Polsce będzie systematycznie rosła, może w przyszłym roku organizatorzy seminarium Kansei zdecydują się na dodanie tego typu sesji do programu imprezy?

 

Myślę, że takie zmiany w organizacji imprezy, a zwłaszcza zróżnicowanie tematyki poszczególnych sesji, mogłyby wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie tematyką interakcji człowiek-komputer wśród środowisk zarówno akademickich jak i biznesowych.

 

 

= = = =

Agnieszka Matysiak Szóstek, 2009
Doktorantka na Politechnice w Eindhoven (Holandia), absolwentka studiów User-System Interaction Link prowadzi na zewnątrz tego serwisu
Kontakt: a.matysiak [at] tue.nl
= = = =